Spis treści
Jesteśmy w związku od lat. Wcześniej byliśmy zakochani, ale teraz zaczynamy czuć się jak w związku z rozsądku. Łamie mi serce, że do tego doszło. Chociaż na pierwszy rzut oka wydajemy się idealną parą, jest coś, czego nam brakuje, aby wypełnić ten związek całym sercem.
Zobacz też: 35 uroczych sposobów na powiedzenie "lubię cię" przez SMSZnam ją od podszewki - jej pasje, upodobania, ulubiony kolor, kiedy się zamknąć, a kiedy nie, jak ją rozweselić, jak jej nie wkurzyć, jej potrzebę otuchy, jej stanowisko na różne tematy, jej cele i środki, które podjęłaby, aby je zrealizować, wszystko. Spotykałem się z nią tak długo, że mógłbym napisać o niej książkę.
Kocha mnie tak samo lub nawet bardziej, ale nie wydaje się wiedzieć zbyt wiele o MNIE. Oczywiście wie, jak radzić sobie ze mną i moimi huśtawkami nastrojów, kiedy się zamknąć, a kiedy nie, ale tak naprawdę nie wydaje się interesować innymi rzeczami, o których myślałem, że będzie zainteresowana - ludźmi, z którymi się przyjaźnię, moimi planami podróży, moimi ambicjami w życiu, moimi decyzjami zawodowymi. Oczywiście słucha mnie, kiedy mówię oZaczynam mieć wrażenie, że mam za dużo miejsca.
Zobacz też: 13 pewnych znaków, że udaje, że cię kochaZwiązek z wygody: wygodny w związku, ale nie w miłości
Znamy nawzajem swoje niepewności i irytujące nawyki - a także tematy, które sprawiają, że każdy z nas czuje się niekomfortowo. Jak więc radzimy sobie z tymi problemami? Unikając ich! Wydaje się, że ostatnio nie kłócimy się, ponieważ niewygodne tematy nigdy nie są poruszane, a obiekcje nigdy nie są zgłaszane... wszystko w imię zajmowania miejsca.
Rozwinęliśmy się jako jednostki, staliśmy się bardziej otwarci, bardziej empatyczni i bardziej życzliwi, ale wraz z indywidualną dojrzałością, dojrzałość naszego związku wydaje się zatrzymywać. Uważam, że jest to jeden z głównych znaków wygodnych relacji. Oboje po prostu uciekaliśmy od realiów naszego związku - braku czasu, braku satysfakcji seksualnej, braku znaczącego związku.rozmowy o życiu, które chcielibyśmy zbudować dla "nas".
Czuję, że jeśli zerwiemy jutro, nie będę tak zraniony, ponieważ wiem, że nadal będziemy w kontakcie jako przyjaciele, wszystko będzie takie samo, z wyjątkiem seksu. To prawda. Czujemy się komfortowo w związku, ale nie w miłości.
Znajdujemy się w konflikcie między towarzystwem a związkiem
Uważa, że kontynuowanie związku jest w porządku, ponieważ nie ma wystarczającego powodu do zerwania. Wszystko idzie dobrze i jest idealne na pierwszy rzut oka. Wygoda naszego związku sprawia, że chce kontynuować tę farsową miłość. Spotykamy się prawie codziennie, rozmawiamy, dyskutujemy o pracy, rozmawiamy o pewnych ludziach, jadamy na mieście, mamy dobre życie seksualne... ale to nie są wystarczające powody, aby się rozstać.Czego więc brakuje? Miłości?
Wciąż się kochamy - a przynajmniej tak mówimy sobie i sobie nawzajem. Sama myśl o byciu z dala od niej przez kilka miesięcy sprawia, że jestem smutny, myśl o nie dzieleniu się z nią wiadomościami sprawia, że jestem niespokojny, myśl o nie spotykaniu się z nią sprawia, że jej pragnę. Ale czy to oznacza, że jestem zakochany?
Doszedłem do etapu, w którym nie mam nic przeciwko jej flirtowaniu z kimś innym, a ona nie ma nic przeciwko temu, że ja to robię - ale to zupełnie normalne, prawda? Czy nie tak powinny wyglądać pary nowej ery... dawać sobie wystarczająco dużo "przestrzeni", prawda? Znowu to samo stare słowo, które wydaje się rujnować mój związek.
Ale niestety, nie czuję się już tak niekomfortowo, jak kiedyś, gdy myślałem o tym, że moja ukochana będzie się dobrze bawić z kimś innym, nawet jeśli ona zakocha się w kimś innym. I tak, równie dobrze mógłbym zakochać się w kimś innym, kontynuując ten związek z wygody... Nadal bym ją kochał. Czy byłoby to uważane za niewierność, czy po prostu czuję się komfortowo z ideąpoliamoria?
Musi istnieć różnica między miłością a wygodą
To dziwne zawieszenie i nie wiem, jak się z niego wydostać. Ale prawdziwe pytanie, które pojawia się teraz, brzmi: czy ja w ogóle tego chcę? Nasz związek jest na etapie, na którym mogę powiedzieć jej, co czuję, nie w mediach społecznościowych, ale podczas prawdziwego spotkania jeden na jeden, przytulając się w łóżku lub podczas kolacji. To może być dla mnie trudne do wyjaśnienia. Aby uświadomić jej, że nie kwestionujęnaszej miłości lub niewdzięczny za przestrzeń w związku, którą mi dała.
Powiedzieć jej, że jestem szczęśliwy w związku, ale czuję się brany za pewnik i że musi istnieć różnica między miłością a wygodą, której już nie widzę. Chcę poprosić ją o pomoc. Zapewnić ją, że to nie moja miłość do niej jest w zawieszeniu, ale związek, który więdnie.
Powiedzieć jej, że ją uwielbiam i szanuję, ale czegoś mi brakuje. Zapytać ją, czy czuje to samo. Zasugerować przerwę, aby upewnić się, że nie jesteśmy razem tylko dlatego, że jest to łatwe w tym wygodnym związku. Dowiedzieć się, czy to życie toczy się zbyt szybko, czy nasz związek. I zrobić to wszystko dopiero wtedy, gdy dowiem się dokładnie, co sprawia, że sprawy tak się nie układają.Pytanie tylko, czy w ogóle tego chcę?
Najczęściej zadawane pytania
1) Co to znaczy być dla kogoś wygodnym?Bycie wygodnym dla kogoś lub bycie w związku z kimś wygodnym to po prostu pozwalanie komuś na poleganie na tobie, ponieważ jest to dla niego łatwe, a nie dlatego, że mu na tobie zależy. Szanują cię, ale nie kochają cię w sposób, w jaki myślisz, że to robią. 2) Jak rozpoznać, że ktoś cię wykorzystuje?
Jeśli poświęcają ci uwagę tylko wtedy, gdy cię potrzebują, zasypują cię uczuciami na własnych warunkach i nigdy nie są w pobliżu, gdy ich potrzebujesz.